„Bujna,
zmieszana, nie koszona trawa pokrywała puszystym kożuchem falisty teren. Były
tam zwykłe, trawiaste źdźbła łąkowe z pierzastymi kitami kłosów; były delikatne
filigrany dzikich pietruszek i marchwi; pomarszczone i szorstkie listki
bluszczyków i ślepych pokrzyw, pachnące miętą; łykowate, błyszczące babki,
nakrapiane rdzą, wystrzelające kiśćmi grubej, czerwonej kaszy. Wszystko to,
splątane i puszyste, przepojone było łagodnym powietrzem, podbite błękitnym
wiatrem i napuszczone niebem. Gdy się leżało w trawie, było się przykrytym całą
błękitną geografią obłoków i płynących kontynentów, oddychało się całą rozległą
mapą niebios. Od tego obcowania z powietrzem liście i pędy pokryły się
delikatnymi włoskami, miękkim nalotem puchu, szorstką szczeciną haczków, jak
gdyby dla chwytania i zatrzymywania przepływów tlenu. Ten nalot delikatny i
białawy spokrewniał liście z atmosferą, dawał im srebrzysty, szary połysk fal
powietrznych, cienistych zadumań między dwoma błyskami słońca. A jedna z tych
roślin, żółta i pełna mlecznego soku w bladych łodygach, nadęta powietrzem,
pędziła ze swych pustych pędów już samo powietrze, sam puch w kształcie
pierzastych kul mleczowych rozsypywanych przez powiew i wsiąkających bezgłośnie
w błękitną ciszę.” Bruno Schulz
Też tęsknicie za latem...?
Spód:
200 g
herbatników lub ciastek owsianych
70 g
masła
Herbatniki drobno pokruszyć,
wymieszać z roztopionym masłem, wyłożyć na spód tortownicy i delikatnie
ugnieść. Do przygotowania sernika wg tych proporcji możemy użyć tortownicę o
średnicy 24-28cm. Im mniejsza tortownica tym tort będzie wyższy.
Masa
serowa:
250g
mascarpone
250 ml
śmietany kremowej 30%
330 g
jogurtu greckiego (np. firmy Zott)
2 łyżki
cukru pudru
2 łyżki
miodu
3 czubate
łyżeczki żelatyny
¼
szklanki wody (ok. 70 ml)
Żelatynę zalać trzema łyżkami
zimnej wody. Resztę wody zagotować, wlać do żelatyny i dobrze wymieszać, aż się
dokładnie rozpuści. Odstawić do wystudzenia. W tym czasie ubić śmietanę z
cukrem pudrem, następnie dodać mascarpone, jogurt, miód i jeszcze chwilę
ubijać. Pod koniec ubijania wlać cienką strużką rozpuszczoną żelatynę. Masę
wyłożyć na przygotowany spód i wstawić do lodówki do stężenia.
Wierzch:
2
galaretki malinowe (każda na 0,5 l wody)
1 paczka
mrożonych malin (ok.300-400g)
Malin nie rozmrażać. Galaretkę
rozpuścić w 3 szklankach gorącej wody (750ml). Do gorącej galaretki wrzucić
zamrożone maliny i delikatnie mieszać aż maliny się rozmrożą i jednocześnie
wystudzą galaretkę. Wyłożyć na sernik i ponownie wstawić do lodówki.
Jak widze takie smakołyki to też tęsknię. Jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńOj tak, ja też już bym chciała lato.. :)
OdpowiedzUsuń